Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Rozdział: 30

NU:Dobra, chyba czas pokazać efekty naszego treningu, gotowy jesteś Kurama? K:Zawsze i wszędzie. Naruto zaczął uwalniać chakre Kuramy, jego ciało zostało spowite przez złotą chakre, na której pojawił się również tego samego koloru płaszcz z carnymi symbolami, na polikach pojawiły się 3-czarne paski a oczy z pionową szparką stały się pomarańczowe, po chwili stworzył wielką powłokę lisa. NU:Dobra to lecimy. Kiedy Bijuu zaczęły atakować Naruto, ten teraz był w stanie bez problemu parować jego ataki, chwile później Bijuu zaczęły ładować wspólną Bijuudame, w odpowiedzi na to Naruto zaczął robić to samo, po zderzeniu się ze sobą wielkich kul chakry nastąpiłą gigantyczna eksplozja, która zniszczyła sporą część terenu. Nim jego brat się zorientował, blondyn za pomocą ogonów chwycił pozostałe Bijuu i z pomocą klonów zacząłał wyjmować z nich pręty, gdy to robił w ułamku sekundy znalazł się w jakimś innym miejscu, wokół niego znajdowali się wszyscy Jinchuriki jak i ich bijuu. NU:Gdzie

Rozdział: 29

Przez las szedł pewien 18-letni chłopak (miał krótkie blond włosy, po 3 charakterystyczne wąsiki na polikach, niebieskie niczym niebo oczy ubrany w czarny płaszcz). Naruto jakiś czas temu minęła amnezja, kiedy tylko odzyskał pamięć, nie zwłocznie opuścił wioskę Kumo-Gakure, gdy dowiedział się o tym co wraz z wioską zrobili w Konosze zamiast do niej, udał się w poszukiwaniu brata. K:Jesteś pewny że niechesz wrócić do wioski? NU:Jak mam do niej wrócić, skoro jestem znany im jako wróg po tym co zrobiłem. K:Miałeś amnezje, może gdybyś spróbował to wyjaśnić, dałoby się to odkręcić. NU:Wątpie. Nagle Naruto coś wyczuł i w ostatnim momencie uniknął nadlatującego kunaia, tuż przed nim pojawił się jego brat, z tą różnicą że tym razem w jednym oku miał trzy-łezkowego Sharingana a w drugim Rinnengana. NU:Nareszcie się spotykamy bracie. KU:Jakim cudem przeżyłeś, przecież wyciagneliśmy z ciebie Kyuubiego? NU:Masz racje wyciągneliście, ale tylko połowę chakry, nie wiedziałeś że ojcie

Rozdział: 28

Kilka miesięcy później, we wiosce liścia trwała walk między wioską Chmury a wioską Liściem, widać było że dzięki pomocy Naruto i Kyuubiego ta pierwsza wioska miała przewagę, na uliacach waliły się porozrzucane martwe ciała Shinobi, większość budynków były zniszczone, na czele wioski stała Hokage, którym okazała się być Tsunade oraz reszta chuuninów i Jouninów. Wszyscy shinobi Konohy byli zmęczni ledwo mogli utrzymać się na nogach. Ao:Poddaj się Tsunade, inaczej ty i twoi robacy polegniecie. TS:Nigdy. Kiedy Raikage ze swoimi shinobi mieli znów rzucić się do walki, między nimi stanął Naruto. Ao:Czego chcesz gówniarzu, nie wtrącaj się? NU:Wybacz Raikage-sama, ale czy nie masz już dość tej wojny, zrównałeś Konohe z ziemią, więc osiągnąłeś już swój cel, poza tym jeśli dalej będziecie walczyć w tym stanie to wszyscy razem się pozabijacie, a tego chyba nie chcemy. AC:Ja popieram zdanie Gorashiego, ciągła walka nie wyjdzie nikomu na dobre, powinniśmy chociaż na kilka dni wrócić i

Rozdział: 27

W gabinecie Raikage... Ao:Co jesteś pewien? KB:Tak, nie mam co do tego wątpiwości w tym dzieciaku zapieczętowany jest Kyuubi? Ao:Hohohoho, czyli Konoha straciła swojego Jinchuuriki, świetnie możemy go wykorzystać by zrównać ją z ziemią. Bee od jutra zaczynasz go trenować w panowanią nad mocą demona, zrozumiano. KB:Tak jest bracie. Ao:Konoha bez Jinchuuriki jest bez bronna, pewnie nawet się nie spodziewają że może ich zaatakować. W tym czasie Naruto razem z Akine udali się do pobliskiej restauracji, chłopak zamówił ramen który tak mu posmakował że zamówił 5 porcji. AC:Musisz naprawdę lubić ramen. NU:Mimo że dopiero pierwszy raz go zajadam, to smakuje wyśmienicie. AC:Jak zjesz to pokaże ci twoje nowe mieszkanie. NU:To dostanę własne mieszkanie? AC:Tak, każdy chuunin dostaje od Raikage swój własny kąt. NU:Świetnie. Po zjedzeniu Ramenu, Akine zaprowadziła Naruto do swojego mieszkania, było skromne pokój w którym było jednoosobe łóżko, tuż obok biurko szafa, łazie

Rozdział: 26

Kilka tygodni później.... Naruto zaczał odzyskiwać przytomność, kiedy zaczął się rozglądał zauważył że znajduje w jakimś pokoju. NU:Gdzie ja jestem, kim ja jestem? (spytał sam siebie spoglądając na swoje dłonie) Po chwili do pokoju weszła jakaś dziewczyna, no oko miała 13 lat, miała długie brązowe włosy, zielone oczy, ubrana w niebieską bluzkę oraz ciemne spodnie) -Widzę że się w końcu się obudziłeś. NU:Kim jesteś i gdzie ja jestem? AC:Nazywam się Akine Chiyori i jesteśmy w wiosce Kumo-Gakure. NU:Kumo-Gakure? AC:Zgadza się, a ty jak się nazywasz? NU:Niestety nie wiem. AC:Nie wiesz jak się nazywasz, a skąd pochodzisz chociaż? NU:Też nie, niestety nic nie pamiętam. AC:Rozumiem, musisz mieć Amnezje, w takim razie chodźmy do Raikage, on pewnie coś wymyśli. Akine zaprowadziła blondyna do budynku administracyjnego, po zapukaniu i otrzymaniu zaproszenia weszli do gabinetu Raikage, którym był starszy mężczyzna, miał ułożone białe włosy, ciemną karnacje, ubrany w biał

Rozdział: 25

Kilka dni później, Naruto zaczął odzyskiwać przytomność, pierwsze co to poczuł że jest przywiązany liną i znajduje się w jakiejś jaskini. NU:”Gdzie ja jestem?” K:Zabrał cię twój brat, który należy do grupy Akatsuki.” NU:Akatsuki? K:Tak jest to ogranizacja która poluje na ludzi podobnych do ciebie, którzy też maja w sobie ogoniastą bestie tzw.Jinchuriki.” W tym momencie do chłopca podeszli jacyś dwaj mężczyźni, jeden z nich przypominał rybe, a drugi miał długie blond włosy zapadające na połowę twarzy, oboje ubrani byli w czarny płaszc z czerwonymi chmurami. KH:Deidara dawaj musimy wyciągnąć Kyuubiego z Jinchuriki. D:Wiem przecież Kisame. Deidara oraz Kisame podeszli do blondyna. NU:Kim wy jesteście, wypuścicie mnie? KH:Strasznie hałaśliwy ten nas blondasek, lepiej trzeba będzie go uśpić. D:Ja się tym zajmę. (odparł używajac jakiejś techniki, po czym Naruto stracił przytomność) Następnie przenieśli go pod jakąś wielką statułe, następie stanęli na palcach jej ręki

Rozdział: 24

Naruto złączył swojej dłonie i zaczął uwalniać chakre kuramy, kamienie oraz skrawki ziemi wokół niego zaczęły się unisić się w powietrzu, po chwili jego ciało otoczyła czerwona aura, ten widok zaskoczył nieco mieszkańców. SH:”To ten chłopak, nauczył się jeszcze kontrolować chakre dziewięcioogoniastego?” FU:Ta chakra, to nie możliwe.” Gaara posłał na Naruto biasek, nim piasek do niego doleciał ten zniknął czerwonowłosemu z oczów. G:”Co, gdzie on się on powiedział?” Sekudnę później blondyn pojawił się za Jinchuriki Shukaku i kopniakiem posłał go kilka metrów dalej, tym razem piasek nie zdążył go uchronić? G:”Jak to możliwe, jest szybszy niż wcześniej, kim on jest? Naruto ponownie ruszył na Gaare i zaczął go obijać, po czym walnął w brodę i i kopniakiem posłał na ścianę areny, blondyn na tym nie poprzestawał i stworzył w swojej dłoni Rasengana, z tą różnicą że teraz był czerwony i ruszył na genina z suny, tym razem Gaara w ostatniej sekundzie osłonił się piaskiem, jednak gd

Rozdział: 23

Miesiąc później, dziś nadszedł dzień egzaminu na chuunina, Naruto przez ostatni miesiąc ciężko trenował pod okiem Jirayi by się przygotować na ten dzień, po zjedzeniu śniadania i ogarnięciu się chłopak ruszył w stronę areny, gdy tam doszedł zastał czekającą na nich rodzine Uchiha, byli Fukagu, Mikoto, Mizumi, Sasuke oraz nawet Itachi. NU:To wy, co wy tutaj robicie? MU:Jak to co, przyśliśmy pooglądać twoją walke. FU:Chcieliśmy zobaczyć jakie postępy zrobiłem. SU:Tylko nie przegraj już w pierwszej walce. (powiedział Sasuke wystawiając pięść) NU:Masz to jak w banku. (odparł przybijając pięść) Wszyscy udali się na arene, rodzina Uchiha na widownie, natomaist na arene walki. -A więc skoro już wszyscy są, to finał egzaminu na chuunina uważam za rozpoczęty, nie przedłużając pierwsza walka odbędzie się pomiędzy Naruto Uzumakim a Gaarą, wybranych zawodników poproszę o zostawienie na arenie, natomiast pozostałych zawodników proszę o udanie się na walkę. Gdy reszta zawodników ud

Rozdział: 22

5 dni później... Naruto i jego drużyna bez problemu zdobyła brakujący zwój i jako jedna z pierwszych drużyn przybyli do wieży. AM:A więc tym którzy dotarli gratuluje i jednocześnie informuje że finał egzaminu odbędzie się za miesiąc na arenie, prócz Hokage i Jouninów nadzorujących będą także wasze walki oglądać wszyscy mieszkańcy wioski i nie tylko naszej. SH:Tak na finał za pewną zjadą się też wszyscy lordy feudalne, także nie przynieście hańby naszej wiosce, jak wcześniej zostało powiedziane finał odbędzie się za miesiąc, także możecie ten czas wykorzytać wedle uznania, czy to na trening czy na odpoczynek to już zależy od was, walki będą wyglądały następująco: 1. Naruto vs Gaara, 2.Zaku vs Miron 3.Temari vs Ayane 4. Idate vs Shin 5.Kankuro vs Niro. To wszystko, możejście się rozejść. Kiedy Naruto wraz z drużyną opuścili wieże tu przed nią czekała na niego Mizumi. MU:I jak wam poszło? (spytała witając się z chłopakiem) NU:Zdaliśmy bez problemu. MU:Tak jak myślałam, mus

Rozdział: 21

Od zdania testu Obito mineło kilkanaście tygodni, od tego czasu Naruto razem ze swoją drużyną wypełnili kilka misji, dziś Obito miał im wręczyć rekomendacje do egzaminu na chuunina. AI:Egzamin na Chuunina? NZ:Jest sensei pewny że sobie poradzimy? OU:Widząc co potraficie to jestem nie mal tego pewien. NU:W porządku! OU:W takim razie zbórka wszyskich geninów odbędzie o godzinie 14 w akademii, macie się tam wstawić. -Tak jest! (odparli genini) Kiedy Obito gdzieś się udał, Naruto z przyjaciółmi udali się do Ichiraku Ramen by to uczucić, po zjedzeniu poszli do akademii, w sali zastali pełno geninów, z Konohy w tym roku tylko drużyna Naruto przystąpywała do egzaminu, więc szanse że zmierzą się między sobą śa mały. Wszyscy genini zostali rozsadzeni po różnych salach, tak by nie siedzie obok swoich towarzyszy z drużyny, chwile później do sali wszedł egzaminator, ubrany w czarny płaszcz, na głowie miał tego samego koloru chuste a na twarzy kilka blizn. IM:Nazywam się Ibiki Mori

Rozdział: 20

Naruto wraz ze swoją nową drużyną udali się do jego ulubionego miejsca, czyli Ichiraku, po drodzę blondyn opowiedział Ayane i Niro jak wyglądało jego życie bez drużyny. Kiedy genini szli po wiosce, do blondyna podbiegła jego dziewczyna. MU:Cześć Naruto. (powiedziała całując chłopaka) NU:O Mizumi co ty tutaj robisz? MU:Właściwie wybierałam się do ciebie, ale chyba się spóźniłam, to jest twoja drużyna? NU:Tak, Ayane, Niro to moja dziewczyna Mizumi, Mizumi to Ayane i Niro. MU:Cześć. AI:Witaj. NZ:Czesć. NU:Idziemy, właśnie ramen, idzesz z nami? MU:Chętnie. Tak właściwie zapomniałam ci powiedzieć, zdałam egzamin na chuunia. NU:Co, jesteś już chuuniem? MU:Na to wygląda. NU:Rany, gdybym wtedy nie zaspał, to też bym już teraz był chuuninem. MU:Nie martw się , wszystko jeszcze przed tobą. NU:Ta. Naruto i reszta dotarli w końcu do baru, od razu do niego, gdy Ayane pierwszy raz spróbowała ramenu zaczęła go pochłaniać niczym Naruto. MU:Widzę że masz nie złą rywalke

Rozdział: 19

Pół roku później, nadszedł dzień w którym Naruto zostanie przydzielony do własnej drużyny i rozcznie w końcu, chłopak by nie spóźnić się jak rok temu wcześnie wstał, zjadł śniadanie i po wykonaniu porannych czyności, udał się do akademi. Był z dobre 30 przed czasem, gdyż nikogo jeszcze nie było w sali, blondyn od razu usiadł do swojego miejsca, zza czasów kiedy jeszcze chodził do akademii czyli do ostatniej ławki przy oknie. Po jakiś 30 minutach wszyscy uczniowie zaczęli się zbierać. Po wstępnej przemowie, Iruka zaczął ogłaszać. IM:Następna drużyna to drużyna 15:Naruto Uzumaki, Ayane Itarashi oraz Niro Zaiko, wyczytach geninów zapraszam do sali obok i czekać na waszego senseia. -Tak. (odparła cała trójka wykonując polecenie byłego już nauczyciela) Naruto wraz z swoją nową drużyną w której skład wchodzili Ayane (miała 12 lat, długie zielone włosy, brązowe occzy, ubrana w granatową bluzkę, bordowe krótkie spodenki) oraz Niro (miał również 12 lat, którkie brązowe spiczaste włosy, z

Rozdział: 18

Naruto i reszta drużyny po zakończeniu misji w końcu wrócili do Konohy, niezwłocznie udali się do gabinetu Hokage by zdać raport, MU:Dobra, to co teraz robimy? NU:Ja idę na ramen, umieram z głody. MU:Ty chyba tylko ramen masz w głowie. (powiedziała po czym wszyscy wybuchli śmiechem) SU:Ja idę do domu, dziś Itachi miał mi pomóc z treningiem Sharingana. Naruto oraz Sasuke udali się w swoje strony zostawiając Mizumi samą. MU:Pięknie i co ja mam teraz zrobić. Kiedy Naruto zjadł 6 misek ramenu, udał się na swoją polanę by trenować, stworzył kilka swoich klonów i rozpoczął z nimi sparing na taijutsu, potem przeszli do ninjutsu i tak im zeszło do wieczora. Blondynowi nie chciało się wracać do domu więc udał się na skalną głowę swojego ojcia i podziwiał stamtą wioskę, po chwili ktoś do niego podszedł. -Mogę się dosiąść. (powiedział jakiś kobiecy głos) Gdy Naruto spojrzał za siebie, ujrzał swoją czarnowłosą przyjaciółkę. NU:Mizumi co ty tutaj robisz? MU:Wiesz, nudziło mi

Rozdział: 17

Mineło kilka dni od pokonania Morikiego, Naruto nadal leżał nie przytomny w szpitalu, mimo że dzięki chakry Kuramy wszystkie jego rany się już zagoiły. Kakashi i reszta jego drużyny każdego dnia go odwiedzała, najczęściej siedziała przy nim Mizumi, nagle coś ją tchnęło i nie pewnie chwyciła chłopaka za ręk. W końcu po jakiś kilku godzinach oczy chłopaka zaczeły się otwierać, pierwsze co zobaczył to całkiem białe pomieszczenie. KH:Widzę że nareszcie się obudziłeś. (powiedział siwowłosy Jounin stojąc opartym o ścianę) NU:Kakashi-sensei, co się stało że wylądowałem w szpitalu? KH:Kiedy Moriki chciał zaatakować Mizumi, ty pojawiłeś się prze nią osłaniając ją własnym ciałem. NU:Rozumiem, a jej ani Sasuke nic nie jest? KH:Możesz sam ich o to zapytać. (odparł wpuszczając geninów do środka) MU:Naruto, lepiej się już czujesz? NU:Pewnie. SU:Nie źle nas wystraszyłeś, myślałem na początku że zeszłeś na tamten świat, (powiedział, po czym dostał gonga od siostry) SU:Auu,a to za co

Rozdział: 16

W czasie kiedy Kakashi i reszta jego drużyny walczyli z Morikim, Naruto i Gamabunta nadal stawiali czoła Sanbiemu, chłopak dodatkowo próbował przemówić Yagurze do rozsądku. NU:Yagura obudź się, jesteś za silny na to by pozwolić się kontrolować jakiemuś demonowi. Mimo wysiłku słowa blondyna staneły na panewce, nagle Sanbi zaczął komulować przed sobą Bijuudame. G:Niedobrze, jeśli uda mu się wykonać ten atak cała wioska może zostać zniszczona. Nim Sanbi wystrzelił, momentalnie pojawił się przy nim Gamabunta nakierowując atak w powietrze, chwile później nastąpiłą wielka eksplozja. NU:N...niesamowite, więc to jest prawdziwa siła bijuu.” Nagle Naruto kątek oka zauważył jak Moriki zamierza przebić Mizumi swoim mieczem, blondyn szybko rzucił w tamtą stronę swój kunai i w ułamku sekundy pojawił się przed dziewczyną osłaniają ją swoim atakiem. MU:Naruto! (krzykneła ze łzami w oczach widząc swojego przyjaciela przebitego mieczem) Naruto się tylko uśmiechnął i chwycił się jego ost

Rozdział: 15

Przed Naruto pojawiła się czarnowłosa członkini klanu Uchiha. NU:Mizumi, co ty tutaj robisz? MU:Tak właśnie myślałam że coś kombinujesz opuszczeniu hotelu, i jak widać nie myliłam się. MN:O kolejny robak z Konohy. NU:Ten gość jest silny, nawet bardzo. MU:Nie musisz mi tego mówić, zdaje sobie z tego sprawę. Mizumi aktyowowała swojego dwu-łezkowego Sharingana i wraz z przyjacielem rzucili do ataku, Moriki machnął swoimi mieczem wysłając wstęge chakry, genini uniknęli ją odskakując na bok, następnie Mizumi szybko złożyła jakieś pieczęcie. MU:Katon:Gokakyuu no jutsu! (powiedziała wystrzeliwując ogromną kulę ognia) Moriki przeciął technikę Uchiha swoim mieczem, w tym momencie za nim pojawił się Naruto próbując zaatakować go od tyłu, lecz Jonin go zauważył i machnął mieczem, lecz tym razem Uzumaki zdołał uniknąć ostrza, zaraz potem Moriki walnął go z kolanka w brodę. Za Naruto pojawił się klon, który chwycił za nogi oryginał i obracając go posłał na przeciwnika, blondyn waln

Rozdział: 14

Nastał wieczór, Naruto wraz ze swoją tymczasową drużyną byli w pokoju, blondyn nie przestawał myśleć o tym chłopaku, w pewnym momencie coś go tchnęło i postanowił wyjść. MU:A ty Naruto, dokąt idziesz? NU:Muszę się przewietrzyć. MU:A jemu co? SU:Żebym to ja wiedział. Naruto po opuszczeniu wioski postanowił się przejść po wiosce, nagle usłyszał jakiś płacz, gdy podszedł bliżej zauważył tego samego chłopaka siedzącego na pniu. -Dlaczego ludzie mnie nie nawidzą, co ja im takiego zrobiłem? K:Wyczuwam w nim żółwia. (powiedział lisi demon) Naruto postawnowił podejść do chłopaka i go poznać. NU:Dlaczego tutaj sam siedzisz o tej porze i płaczesz? -Odejdź, nie chciałbym cię skrzywdzic. NU:Spokojnie nie musisz się o to martwić, właściwie ja jestem taki sam jak ty, we mnie również jest zapięczętowany demon. -Co? Skąd ty to... NU:Zbij ze mną pięść. (powiedział wystawiając pięść) Chłopak nie pewnie zrobił to co powiedział blondy, kiedy oboje zbli ze sobą pięść, chwile

Rozdział: 13

Mineło pół roku od kiedy Naruto rozpoczął trening u Jirayi, przez ten czas chłopiec zdołał opanować technike przywołania a także Rasengana, jako że nie ma drużyny to nie dostaje żadnych misji, dostaje tylko jakieś mało ciekawe zadania od Hokage, typu malowanie domu, czy koszenie trawy. Ten dzień zapowiadał się również nudno, do czasu aż nie przyszedł do jego mieszkania członek anbu. -Naruto Uzumaki? NU:Co jest? -Trzecu Hokage cię wzywa. NU:Ciekawe co chcę bym teraz zrobił ten starzec. Naruto nie zwłocznie udał się do gabinetu hokage, po zapukaniu i otrzymaniu zaproszenia wszedł do środka. NU:Co jest staruszku, wzywałeś mnie? HS:Mam dla ciebie dobrą wiadomość, wyruszasz na swoją pierwszą misje NU:Co naprawdę? Słysząc tą wiadomość w oczach blondyna pojawiły się iskry ekscytacji. HS:Tak, tu masz szczegół od nośnie misji, jutro o 7:00 masz spotkać się ze swoją drużyną przed bramą wioski. NU:Tak jest. (odparł szczęśliwy) Naruto po opuszczeniu gabinetu udał się do I

Rozdział: 12

Słońce zaczęło wstawać budząc wszystkich mieszkańców do życia, dziś w akademii miały odbyć się przydziały do drużyn, z racji że Naruto wczoraj ostro zabalował spał jak suseł. Dopiero po paru godzinach zaczął się budzić, po spojrzeniu na zegarek błyskawicznie zerwał się na nogi. NU:Cholera, jestem spóźniony! (krzyknął wybiegając z domu) Tym czasem w akademii, wszyscy siedzieli na swoich miejscach czekając na to z kim będą w drużynie. IM:A więc drużyny będą wyglądać następująco: Drużyna nr.7 Sasuke Uchiha, Sakura Haruno oraz Mizumi Uchiha. Drużyna nr 8 Kiba Inuzuka, Hinata Hyuga oraz Shino Aburame, Drużyna 9 Ino Yamanaka, Shikamaru Nara oraz Chouji Akimich, niech teraz każdy uda się do sąsiedniej sali i poczeka na swojego mistrza. W tym momencie do klasy wbiegł Naruto, każdy patrzył się na niego zdziwiony. NU:Przepraszam za spóźnienie, już jestem. IM:Spóźniony, naprawdę w takim ważnym dniu musiałeś się spóźnić? NU:Przecież przeprosiłem, dobra to w której jestem drużynie?

Rozdział: 11

Nadszedł w końcu koniec akademi, 12-letni Naruto ubrał na siebie pomarańczowo-niebieski dres, i swoje gogle na czoło, i po zjedzeniu śniadania udał się pod akademie, chłopak usiadł obok rodzeństwa Uchiha i cierpliwie czekał na nauczyciela, przyszedł dopiero po jakiś 20 minutach. IU:Witajcie na egzaminie końcowym, tylko krok dzieli was od zostania shinobi, egzamin będzie polegał na wykoaniu techniki podziału cienia. NU:E to będzie łatwizna. (pomyślał blondyn) I tak większość uczniów wykonała to zadanie bez problemu, w tym był Naruto, po egzaminie każdy odebrał swoją opaskę na której widniał symbol wioski Konoha, wszyscy nie zwłącznieu opuścili sali i zaczęli świętować. Naruto miał jednak inne plany i ponownie udał się na polane treningową, następnie chwycił trójzębny kunai zostawiajac na nim znacznik i rzucił w drzewo, po czym przesłał do niego swoją chakre i błyskawicznie się tam przeniósł zostawiając po sobie tylko żółty błysk, z tą różnicą że teraz nie mdlał jak za pierwszym r

Rozdział: 10

Następnego dnia Naruto był umówiony na trening z krukiem, gdy on przybył na polanie nigdzie nie widział Uzumakiego, dopiero nadlatujący kunai zdradził jego pozycje, na szycie drzewa było widać blond czupryne, chwile później chłopiec zeskoczył do swojego trenera. NU:Widziałeś, udało mi się w końcu wejść na szczyt. IU:Dobra robota, to teraz pora na coś cięższego. (powiedział podchodząc z Naruto do jeziora) NU:Po co tutaj przyszliśmy? IU:Teraz nauczysz się chodzić po wodzie, tutaj nie wystarczy tylko trzymać chakre w jednym punkcie jak to było podczas wspinania na drzewo, ale także równomiernie ją wypuszczać. (powiedział zademonstując to) Blondyn od razu zrobił to co mówił jego trener, po czym wszedł spróbwać. Niestety po sekundzie wylądował w wodzie. NU:Cholera, no dobra to jeszcze raz. Niestety kolejny jak i poprzedni chłopak wpadł do wody, kruk zniknął obserwując blondyna z ukrycia, oprócz niego tam też znajdowała się Mizumi. Robił się późny chłodny wieczór, a Naruto n

Rozdział: 9

Kiedy Naruto wrócił do domu od razu padł na łóżku, jednak chłopak nie za bardzo się nacieszył spokojem, gdyż kilka minut później ktoś zaczął pukać do jego drzwi, kiedy blondyn je otworzył spostrzegł w nich czarowłosą Uchihe, w rękach miała mnóstwo książek, Naruto domyślał się o co jej chodzi. NU:Mizumi, co ty tutaj robisz? MU:Pomyślałam że ci pomogę uzupełnić braki wiedzy, żebyś następnym razem nie oblał sprawdzianów. (odparła wchodząc do domu blondyna) NU:Świetnie. (powiedział załamując ręcę na samą myśl nauki) MU:Więc tak tu mieszkasz? NU:Jak widać. MU:Dobra, więc weźmy się lepiej za naukę. NU:Ta ta... Po kilku godzinach wkuwania, dziewczyna miała wrócić do domu, ale zatrzymał ją blondyn. NU:Mizumi... (zaczął nieśmiało) MU:Tak? NU:Miałabyś ochotę wyskoczyć ze mną na ramen? MU:Chętnie. Przyjaciele udali się do ulubionego miejsca Naruto, który zamówił 4 miski ramenu, natomiast Mizumi jedną. MU:To co dziś robiłeś, bo chciałam po akademi do ciebie przyjść, al

Rozdział: 8

IM: Pała! (Powiedział Iruka wystawiając ocene Naruto za sprawdzian z historii Konohy) NU:Nic nowego. (mruknął do siebie pod nosem) MU:Nie martw się, następnym razem będzie lepiej. (powiedziała czarnowłosa członkini klanu Uchiha) NU:Wątpie. Po skończeniu zajęć w akademii Naruto udał się do domu po zwój, który dostał od 3 Hokage, zaraz potem poszedł na swoją ulubioną polanę treningową. NU:Hej Kurama! K:Co jest? NU:Wiesz na czym polega technika „Hirashinu'? K:Jasne. By jej używać musisz posiadać specjalny trójzębny kunai, następnie umieścić swoją swoją chakra specjalny znak, by później móc się do tego kunaia przesłać swoją chakrę już z odległości i tak się przenosisz. NU:Kunai mam, ten który znalazłem w zwoju, dobra warto spróbować. Naruto stanął w dosyć sporej odległośći od drzewa, następnie chwycił kunai swojego ojca i zaczął uwalniać swoją dłoni chakre, zostawiając na nim specjalny znak i rzucił w to drzewa, zaraz potem próbował przesłać do niego chakre, na

Rozdział: 7

Nastał w końcu wolny dzień od akademii, Naruto mógł wreszcie potrenować, od razu udał się na polane treningową, tam już na niego czekał Itachi w przebraniu anbu. IU:O już jesteś. NU:Witaj, to od czego zaczniemy nasz trening? IU:Na początek nauczę cię kontrolować chakre i zacząć ją wykorzystwać do np. chodzenia po drzewie czy wodzie. NU:A czy to w ogóle jest możliwe? (odparł robiąc poker face'a) IU:Oczywiście. Powiedział starszy Uchiha i zademonstrował blondynowi chodzeni po drzewie, na ten widok w jego niebieskich oczach były iskry ekscytacji. NU:Niesamowite, co mam zrobić? IU:By wspiąć się na drzewo, skonentruj w stopach odpowiednią ilość chakry, a następnie wbiegaj na drzewo utrzymując jednocześnie zebrana chakre. Naruto zrobił to co powiedział Kruk i od razu wbiegł na drzewo, niestety zaraz potem z niego spadł. NU:Auu. (powiedział masując się po głowie) IU:Widzisz spadłeś, ponieważ nie umiesz jeszcze dokładnie kontrolować swojej chakry. Dałem ci wskazówki

Rozdział: 6

Nastał wieczór, Naruto ubrał swoją białą koszulkę ze znakiem Wiru na brzuchu, po czym udał się pod rezydencje klanu Uchiha. Po zapukaniu w drzwiach stanął Itachi. IU:O Witaj Naruto-kun. NU:Cześć Itachi-san, miałem przyjść na kolacje. IU:Słyszałem, proszę wejdź. (powiedział zapraszając blondyna) Chwile później do chłopaka podeszła Mizumi, po przywitaniu zaczęła ciągnąc blondyna do kuchni, w którym tam już wszyscy na niego czekali, chłopak od razu usiadł do stołu. FU(Fugaku Uchiha):Witaj Naruto. NU:Dobry wieczór. M(Mikoto Uchiha):Słyszeliśmy co się stało, jak się czujesz, musi być ci teraz bardzo ciężko po śmierci rodziców. NU:No nie jest lekko, ale staram się o tym nie myśleć i jakoś żyć dalej. FU:Jak byś czegoś potrzebował, to mów z chęcią ci pomożemy. NU:Dziękuje. Po zjedzeniu kolacji, Naruto za namową Mizumi oraz Sasuke poszli do ogrodu się pobawić, tak ich to pochłonęło, że nie zauważyli kiedy nastała ciemność. NU:Dobra to ja już pójdę. M:Może chciałbyś zo

Rozdział: 5

Naruto po rozmowie z trzecim wrócił do swojego domu i rozpakował zwój, w środku znajdował się trójzębny kunai, taki jakiego używał jego ojciec Minato to przenoszenia się w różne odległości, chłopiec odłożył kunai na bok i zaczął czytać zwój. Po przeczytaniu udał się na swoją ulubioną polanę, chwile później przyszedł do niego pewien chłopak, który był w jego wieku (miał średniej wielkości czarne włosy, tego samego koloru oczy, ubrany w ciemną koszulkę z symbolem klanu Uchiha na plecach oraz bordowe spodenki) SU:O Naruto tutaj jesteś, wreszcie cię znalazłem. NU:Sasuke, co ty tutaj robisz? SU:Jak to co, przecież byliśmy umówieni na trening, zapomniałeś? NU:A no tak, musiało mi chyba wylecieć z głowy. (odparł z głupkowatym uśmieszkiem, drapiąc się z tyłu głowy) Za czasów kiedy to Minato rządził w wiosce, dał większe przywileje klanu Uchiha, powstrzymując tym bunt, Sasuke nie jest takim arogancki, zapatrzonym tylko w siebie dupkiem myślącym tylko o zemście, a przyjaznym radosnym

Rozdział: 4

Po skończeniu lekcji w akademii, Naruto został wezwany do gabinetu Hokage, niezwłocznie udał się tam po zapukaniu i otrzymaniu zaproszenia wszedł do środka. NU:Chciałeś mnie widzieć staruszku? HS:O Naruto dobrze że jesteś, chciałem ci coś przekazać. Hiruzen wyciągnął jakiś zwój i podał je Uzumakiemu. NU:Co to za zwój? HS:W tym zwoju są opisane wszystkie techniki twojego ojca, wierzył że pewnego dnia będziesz w stanie ich się nauczyć dlatego zostawił je tobie. NU:Dziękuje. HS:Aha jeszcze jedno. Kruku możesz wejść. Do gabinetu wszedł członek anbu w masce kruka, na oko mógł mieć jakieś 18 może 19 lat. -Co się stało Sandaime? (spytał Kruk) HS:Naruto proszę poznaj kruka, od jutra będzie cię trenował. NU:Naprawdę? Hiruzen tylko kiwnął twierdząco głową. HS:Jeśli to wszystko możesz odejść. NU:Tak jest, dziękuje. (odparł i wszedł z sali) Kiedy Naruto opuścił gabinet Hokage, kruk ściągnął maskę ukazując swoje czarne niczym smoła oczy, oraz tego samego koloru włosy

Rozdział: 3

Następnego dnia, Naruto zarzucił się na siebie ubranie i po zjedzeniu śniadania udał się do akademii, o tym że zapieczętowany w Naruto jest 9 ogoniasty demon, wiedzą tylko 3 Hokage i kilka osób z rady, dzięki temu chłopiec mógł wieść normalne życie w wiosce. Młody Uzumaki wszedł do klasy i usiadł w ostatniej ławce, która jako jedyna była wolna. Gdy Naruto tak sobie siedział, nagle ktoś do niego podszedł. -Mogę się dosiąść. (powiedział jakiś dziewczęcy głos) Naruto obrócił się i spostrzegł swoją koleżankę z klasy (miała średniej długości czarne włosy, tego samego koloru oczy, nosiła okulary, ubrana w ciemno-żółtą bluzkę z symbolem klanu Uchiha na plecach, oraz jasne spodnie) NU:Jasne. (odparł beznamiętnie) MU:Nazywam się Mizumi Uchiha, ty za pewne musisz być Naruto. NU:Tak. MU:Miło mi cię poznać. NU:Ty jesteś siostrą, tego jak mu tam było Sizuke, Satuke.... MU:Sasuke, tak jestem jego siostrą. W tym momencie do klasy wszedł Iruka i zaczął sprawdzać obecnoć. IM:Kiba I