Rozdział: 4
Po skończeniu
lekcji w akademii, Naruto został wezwany do gabinetu Hokage, niezwłocznie udał się tam po zapukaniu i otrzymaniu zaproszenia
wszedł do środka.
NU:Chciałeś mnie
widzieć staruszku?
HS:O Naruto dobrze
że jesteś, chciałem ci coś przekazać.
Hiruzen wyciągnął
jakiś zwój i podał je Uzumakiemu.
NU:Co to za zwój?
HS:W tym zwoju są
opisane wszystkie techniki twojego ojca, wierzył że pewnego dnia
będziesz w stanie ich się nauczyć dlatego zostawił je tobie.
NU:Dziękuje.
HS:Aha jeszcze
jedno. Kruku możesz wejść.
Do gabinetu wszedł
członek anbu w masce kruka, na oko mógł mieć jakieś 18 może 19
lat.
-Co się stało
Sandaime? (spytał Kruk)
HS:Naruto proszę
poznaj kruka, od jutra będzie cię trenował.
NU:Naprawdę?
Hiruzen tylko
kiwnął twierdząco głową.
HS:Jeśli to
wszystko możesz odejść.
NU:Tak jest,
dziękuje. (odparł i wszedł z sali)
Kiedy Naruto
opuścił gabinet Hokage, kruk ściągnął maskę ukazując swoje
czarne niczym smoła oczy, oraz tego samego koloru włosy związane w
kucyk.
-Jest Sandaime
pewien że ja mam go trenować?
HS:Tak Itachi,
Naruto mimo swojego młodego wieku jest bardzo utalentowany, myśle
że czas jużby zaczął się uczyć czegoś więcej niż podstaw w
akademii.
IU:Rozumiem.
HS:To wszystko,
możesz odejsć.
IU:Tak jest.
(odparł momentalnie znikając)
Komentarze
Prześlij komentarz