Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Rozdział: 1

Kilka dni później.... Po wydarzeniach z pamiętnej nocy Naruto ciągle leżał nie przytomny w szpitalu, w końcu jego oczy zaczynały się otwierać, lecz zamiast w szpitalnej sali obudził się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, na zemii była woda, która sięgała blondyowi do kostek. Nagle coś mu mówiło by iść przed siebie, chłopak bez zastanowienia zrobił to, po chwili doszedł do jakiejś klatki, w której znajdował się wielki pomarańczowy lis o dziewięciu ogonach. NU:T...ty jesteś lisim demonem? K(Kyuubi):O a więc wreszcie postanowiłeś mnie odwiedzić, czego chcesz, chyba nie przyszedłeś tu na przyjacielską pogawędkę? NU:Słuchaj jest osoba którą chcę zabić,a do tego będzie mi potrzebna twoja pomoc! Na te zdanie Kyuubi się uśmiechnął. K:A co ja będę miał w zamian? NU:Jeśli mi pomożesz z treningiem, to uwolnię cię z tej klatki? K:Niech ci będzie. Chłopak zaczął odchodzić, gdy miał wyjść ze swojego umysłu coś mu się przypomniało. NU:Aha jeszcze zanim odejdę zapomniałem zapytać, ja

PROLOG

Na pewnej polanie niedaleko wioski liścia bawił się pewien blond włosy chłopiec, ubrany w białą koszulkę ze znakiem wiru na środku, oraz pomarańczowe spodenki, na polikach miał 3 charakterystyczne wąsiki, jego oczy były błękitne niczym niebo, blondyn ćwiczył rzut kunaiami do tarczy, tak się w to wciągnął ze zeszło mu to do wieczora, kiedy Naruto wracał do domu było już ciemno i naszło go dziwne uczucie. NU:'Co to za dziwne uczucue, mam przeczucie że stało się coś złego.' Chłopak nie zwłocznie udał się do swojego domu, kiedy wszedł do środka przeżył szok, na ziemi zastał swoich rodziców (byli nimi pewna czerwonowłosa kobiera oraz blondwłosy mężcznyan) leżących w kałuży krwi. NW:Mamo Tato! Co się tu stało? Nagle blondyn spostrzegł że nad ich zwłokami stoi jakiś mężczyzna (miał średniej wielkości czerwone włosy, oraz jak Naruto 3 charakterystyczne wąsiki na polikach, ubrany w ciemny płaszcz) tym kimś okazał się jego brat Kirashi Uzumaki NW:Bracie, co ty tutaj robisz, Ma