Rozdział: 27

W gabinecie Raikage...
Ao:Co jesteś pewien?
KB:Tak, nie mam co do tego wątpiwości w tym dzieciaku zapieczętowany jest Kyuubi?
Ao:Hohohoho, czyli Konoha straciła swojego Jinchuuriki, świetnie możemy go wykorzystać by zrównać ją z ziemią. Bee od jutra zaczynasz go trenować w panowanią nad mocą demona, zrozumiano.
KB:Tak jest bracie.
Ao:Konoha bez Jinchuuriki jest bez bronna, pewnie nawet się nie spodziewają że może ich zaatakować.
W tym czasie Naruto razem z Akine udali się do pobliskiej restauracji, chłopak zamówił ramen który tak mu posmakował że zamówił 5 porcji.
AC:Musisz naprawdę lubić ramen.
NU:Mimo że dopiero pierwszy raz go zajadam, to smakuje wyśmienicie.
AC:Jak zjesz to pokaże ci twoje nowe mieszkanie.
NU:To dostanę własne mieszkanie?
AC:Tak, każdy chuunin dostaje od Raikage swój własny kąt.
NU:Świetnie.
Po zjedzeniu Ramenu, Akine zaprowadziła Naruto do swojego mieszkania, było skromne pokój w którym było jednoosobe łóżko, tuż obok biurko szafa, łazienka oraz kuchnia.
AC:Proszę to jest twoje mieszkanie, co prawda nie ma jakiegoś luksusu, ale może być.
NU:Dzięki.
Naruto zaczął się budzić, odziwo nie obudził się w swoim pokoju a w jakimś ciemnym pomieszczeniu, wszędzie była woda sięgająca blondynowi do kostek, nagle coś mu mówiło by iść przed siebie, chłopak nie zwłocznie to zrobił, chwile później stanął przed klatką Lisa, blondyn był przerażony.
NU:Kim ty jesteś, gdzie ja jestem?
K:Co jest, nie pamiętasz mnie?
NU:No raczej.
K:Ehh...Nazywam się Kurama i jestem lisim demonym zapięczętowany w tobie, często wspomagałem cię swoją chakrą w trudnych sytuacjach?
NU:Serio, ale jak to się stało że jesteś zapięczętowany we mnie?
K:Kiedyś ktoś mną kontrolował i kazał mi zaatakować twoją wioskę Konoha.
NU:Jak to, to moją wioską była Konoha?
K:Tak i nie przerwywaj mi, twój ojciec czwarty Hokage Minato stanął ze mną do walki i zapięczętował mnie w tobie, by kiedyś gdy przyjdzie ci się zmierzyć się z potężnym przeciwnikiem mógł ci pomóc.
NU:Niesamowite.
K:Wyczuwam że ktoś się do ciebie zbliża, lepiej wróć do siebie.
NU:Ale, jak mam opuścić to miejsce?
K:Nie wiem, może pomyśl o tym?
Naruto postanowił posłuchać rady swojego lokatora i tak jak powiedział po chwili opuścił swoje miejsce, następnie poszedł otworzyć drzwi, w których zastał Killera Bee.
NU:Bee-Chan, co ty tutaj robisz?
KB:Yo blondasku, ruszajmy by byś kontrolował chakre lisa zaczął.
NU:Serio?
KB:Jasne.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozdział: 26

Rozdział: 12

Rozdział: 24