Rozdział: 11
Nadszedł w końcu
koniec akademi, 12-letni Naruto ubrał na siebie
pomarańczowo-niebieski dres, i swoje gogle na czoło, i po zjedzeniu
śniadania udał się pod akademie, chłopak usiadł obok rodzeństwa
Uchiha i cierpliwie czekał na nauczyciela, przyszedł dopiero po
jakiś 20 minutach.
IU:Witajcie na
egzaminie końcowym, tylko krok dzieli was od zostania shinobi,
egzamin będzie polegał na wykoaniu techniki podziału cienia.
NU:E to będzie
łatwizna. (pomyślał blondyn)
I tak większość
uczniów wykonała to zadanie bez problemu, w tym był Naruto, po
egzaminie każdy odebrał swoją opaskę na której widniał symbol
wioski Konoha, wszyscy nie zwłącznieu opuścili sali i zaczęli
świętować. Naruto miał jednak inne plany i ponownie udał się na
polane treningową, następnie chwycił trójzębny kunai zostawiajac
na nim znacznik i rzucił w drzewo, po czym przesłał do niego swoją
chakre i błyskawicznie się tam przeniósł zostawiając po sobie
tylko żółty błysk, z tą różnicą że teraz nie mdlał jak za
pierwszym razem.
NU:Dobra, prawie
opanowałem tą technikę, ale rzucanie za każdym razem tego kunaia
jest męczące, muszę wymyślić jakiś inny sposób.
-Jak to zrobiłeś?
(powiedział jakiś kobiecy głos)
Gdy Boruto
spojrzał za siebie zauważył członkinię klanu Uchiha.
NU:Mizumi, co ty
tutaj robisz?
MU:Wiesz jak
zobaczyłam że nie idziesz z nami świętować, to zaczęłam się o
ciebie martwić i pójść by sprawdzić co się dzieje, jak
wykonałeś tą technikę, i co to za technika sprzed chwili?
NU:Tylko obiecaj
że nikomu nie powiesz, obiecujesz?
Czarnowłosa tylko
skinęła głową.
NU:Ta technika
nazywa się Hirashin i pozwala na błyskawiczną teleportacje w
dowolne miejsce, tą techniką posługiwał się 4 Hokage.
Na zdanie
chłopaka, oczy dziewczyny rozszerzyły się w niedowierzaniu.
MU:Więc
opanowałeś technikę czwartego hokage?
NU:Jeszcze nie do
końca, ale tak.
MU:Jesteś
niesamowity.
NU:E tam to nic
takiego.
Naruto za namową
dziewczyny wrócił do reszty, którzy świętowali akurat w jego
ulubionym miejscu czyli w Ichiraku Ramen.
Komentarze
Prześlij komentarz