Rozdział: 16
W czasie kiedy
Kakashi i reszta jego drużyny walczyli z Morikim, Naruto i Gamabunta
nadal stawiali czoła Sanbiemu, chłopak dodatkowo próbował
przemówić Yagurze do rozsądku.
NU:Yagura obudź
się, jesteś za silny na to by pozwolić się kontrolować jakiemuś
demonowi.
Mimo wysiłku
słowa blondyna staneły na panewce, nagle Sanbi zaczął komulować
przed sobą Bijuudame.
G:Niedobrze, jeśli
uda mu się wykonać ten atak cała wioska może zostać zniszczona.
Nim Sanbi
wystrzelił, momentalnie pojawił się przy nim Gamabunta
nakierowując atak w powietrze, chwile później nastąpiłą wielka
eksplozja.
NU:N...niesamowite,
więc to jest prawdziwa siła bijuu.”
Nagle Naruto kątek
oka zauważył jak Moriki zamierza przebić Mizumi swoim mieczem,
blondyn szybko rzucił w tamtą stronę swój kunai i w ułamku
sekundy pojawił się przed dziewczyną osłaniają ją swoim
atakiem.
MU:Naruto!
(krzykneła ze łzami w oczach widząc swojego przyjaciela przebitego
mieczem)
Naruto się tylko
uśmiechnął i chwycił się jego ostrza.
NU:Kakashi, Sasuke
teraz!
Kakashi stworzył
Raikiri i przebił ramie Morikego, natomiast Sasuke kopniakem posłał
go kilka metrow dalej, Mizumi szybko podeszła do Naruto i wyciągneła
z niego ostrze.
MU:Kakashi-sensei
trzeba szybko zabrać Naruto do szpitala.
KH:Jasne.
Po pokonaniu
Morikiego, Yagura zaczął wracać do swojej normalnej postaci,
chwile później pojawił się przed nim Mizukage i zrobił coś co
kompletnie chłopaka zaskoczyło, a dokładnie podszedł do niego i
go przytulił.
M:Tak bardzo mi
przyko, już wiem wszystko, wiem jak wiele musiałeś przez nas
wycierpieć, ale obiecuje że z tym koniec..
Komentarze
Prześlij komentarz