Rozdział: 24
Naruto złączył
swojej dłonie i zaczął uwalniać chakre kuramy, kamienie oraz
skrawki ziemi wokół niego zaczęły się unisić się w powietrzu,
po chwili jego ciało otoczyła czerwona aura, ten widok zaskoczył
nieco mieszkańców.
SH:”To ten
chłopak, nauczył się jeszcze kontrolować chakre
dziewięcioogoniastego?”
FU:Ta chakra, to
nie możliwe.”
Gaara posłał na
Naruto biasek, nim piasek do niego doleciał ten zniknął
czerwonowłosemu z oczów.
G:”Co, gdzie on
się on powiedział?”
Sekudnę później
blondyn pojawił się za Jinchuriki Shukaku i kopniakiem posłał go
kilka metrów dalej, tym razem piasek nie zdążył go uchronić?
G:”Jak to
możliwe, jest szybszy niż wcześniej, kim on jest?
Naruto ponownie
ruszył na Gaare i zaczął go obijać, po czym walnął w brodę i i
kopniakiem posłał na ścianę areny, blondyn na tym nie
poprzestawał i stworzył w swojej dłoni Rasengana, z tą różnicą
że teraz był czerwony i ruszył na genina z suny, tym razem Gaara w
ostatniej sekundzie osłonił się piaskiem, jednak gdy Naruto trafił
w niego, zaczął się przebijać przez skorupę z piasku, co mozno
zaskoczyło Gaare.
G:Co?
W końcu Naruto
udało się przebić i trafić w niego powalająć na ziemie.
-Ogłaszam że
Gaara jest nie zdolny do walki, zwyciężcą jest Naruto Uzumaki.
MU:Tak, brawo
Naruto!
Wszyscy zaczęli
wiwatować, po jakiśk kilku minutach arene zaatakował wielki wąż,
a na loży kage nastąpiła ekksplozja
NU:Co tu się
dzieje?
-Niech wszyscy
mieszkańcy udają się do schronu.
Nagle Naruto
wyczuł dosyć znajomą chakre, chakre której już dawno nie
wyczuwałm, od razu pobiegł do holu arenu, gdy tam dotarł zauważył
pewną postać, ubrana w czarny płaszcz z czerwonymi włosami, miał
krótkie czerwone włosy, na twarz 3 charakteryczne wąsiki.
-Mineło sporo
czasu Naruto.
Naruto stanął
naprzeciw swojego brata, który ostatni raz go widział podczas
śmierci ich rodziców.
W tym momencie
obok nich stanęła Mizumi oraz Sasuke.
MU:Naruto?
NU:Nareszcie
nadszedł ten moment bracie, ciągle żyłem z myślą zemsty nad
tobie, i to właśnie dziś cię zabije.
Naruto momentalnie
stworzył w dłoni Rasengana i rzucił się na swojego brata, gdy był
wystarczająco blisko, Kirashi walnął swojego młodszego brata w
brzuch, ten splunął krwią i padł na ziemie a Rasengan się
anulował, następnie chwycił go za bluzę i rzucił na drugi koniec
holu, Mizumi oraz Sasuke chcieli rzucić się na Kirashiego, ale
Naruto im zabronił.
NU:Nie wtrącajcie
się!
MU:Naruto, co ty
mówisz, przecież samemu nie masz z nim szans.
SU:Właśnie
jeszcze jesteś wyczerpany po walce.
NU:Jedyną osobą
która może go pokonać, jestem ja jeśli się wtrącicie to nigdy
wam tego nie wybaczę. (odparł ciężko dysząc)
Rodzeństwo Uchiha
patrzyli w szoku na blondyna, pierwszy raz widzieli go w takim
stanie.
MU:Naruto...
Młodszy Uzumaki
ponownie rzucił się do atak, Kirashi stał sobie jak gdyby nic i
kopniakiem znowu posłał go na drugi koniec holu, kiedy Naruto
próbował jeszcze się podnieść, jego brat pojawił się i kopnął
z kolanka w brodę a na koniec ostatni cios w brzuch, Sasuke oraz
Mizumi byli wściekli na siebie, mimo że chcieli pomóc to nie byli
w stanie nic zrobić, gdy Naruto stracił przytomność Kirashi
zarzucił go sobie na ramie po czym momentalnie znikł.
MU:Naruto!
SU:Szybko trzeba
poinformować o tym senseia.
MU:Jasne.
Komentarze
Prześlij komentarz